Skip to content
Menu
~=/Retro Atelier/=~
  • galeryja
  • oferta
  • o atelier
  • technikalia
    • brąz van dyke
    • cyjanotypia
    • guma dwuchromianowa
    • kolodion chlorowy
    • mokry kolodion
    • papier solny
    • papier albuminowy
  • projekty
    • książka – mokry kolodion
    • Przeszłosci Szepty Niezwykłe
  • twórcy
  • facebook
  • wydarzenia
~=/Retro Atelier/=~

Tag: wprostpozytyw

Pola

Opublikowano 21 kwietnia 202021 kwietnia 2020

Urocza i spokojna Pola pochodząca z zamożnej rodziny przemysłowca z Varsovii miała w swoim zwyczaju w letnie poranki i popołudnia uciekać ze swojego pokoju do obszernego ogrodu, gdzie w cieniu drzew i krzewów, przy magicznym śpiewie ptaków i niespokojnych odgłosach owadów, uwielbiała zaczytywać się w swoje ulubione powieści czarnego romantyzmu. Kochała czytać Edgara Poe, z…

Laura

Opublikowano 27 marca 202021 kwietnia 2020

Laura Dorothy Dessmond przyszła na świat jako Dorothy Laura Falcon, będąc córka dość zamożnego właściciela magazynów zbożowych, ulokowanych na pograniczu Ohio i Pensylwanii. Nie dziwi zatem, że odebrała dość staranne wykształcenie w prywatnej szkole Miss Prescott, jakkolwiek zdziwienie może budzić to, iż następnie podjęła studia na Uniwersytecie Pensylwanii w kierunku ekonomii. Odważna to była decyzja,…

Appomatox

Opublikowano 21 grudnia 201618 sierpnia 2017

W tych okrutnych miesiącach 1865 roku przegraną armii konfederatów czuło się już nie tylko w szeregach żołnierzy, zmęczonych, sfrustrowanych, zziębniętych i po prostu godnych, ale i w decyzjach wroga, wciąż odważniej i z większą butą atakujących żołnierzy Konfederacji na ich własnym terenie. Taktyka spalonej ziemi przynosiła żołnierzom Unii podwójne zwycięstwa, odcinając konfederatów od dostaw żywności…

Weteran spod Muleshoe.

Opublikowano 15 grudnia 201618 sierpnia 2017

Theodore Winston Stanhope, lat 49, wymieniony w rozkazie dziennym generała Generała Johna P. Gordona odczytanym przed frontem dywizji za odwagę w bitwie pod Muleshoe. wujaszek Teddy, drogi kuzyn, poczciwy chłop, sędzia Stanhope. tyle określeń dla jednego człowieka. Tyle trzeba było przejść…tyle szukać, tak długo czekać, by odkryć, że jedyną miłością jego życia nie była administracja,…

Ochotnik

Opublikowano 5 grudnia 201618 sierpnia 2017

Theodore Stanhope tylko raz w życiu czuł się niepewnie – gdy czekał pod drzwiami gabinetu gubernatora Wise’a nie wiedząc, jak zostanie przyjęta jego kandydatura na sędziego Supreme Court of Virginia. Tylko ten jeden raz serce kołatało mu, choć wiedział, że nikt inny wiedzą i doświadczeniem, wykształceniem i obyciem nie nadaje się na to stanowisko lepiej…

Flora Needham

Opublikowano 11 października 201618 sierpnia 2017

Flora Needham czuła ciepło mężowskich palców na swojej dłoni na długo po tym, jak wszyscy poszli na tę straszną wojnę, której nie rozumiała i która przejmowała ją strachem. Od wiosny cała Wirginia żyła oczekiwaniem na decyzję władz stanowych o wystąpieniu z Unii. Czuło się ten niezdrowy rodzaj ekscytacji na ulicach, nerwowość bankierów i zachłanność kucharek…

Konfederacja

Opublikowano 6 października 201618 sierpnia 2017

Brandon Mortimer Stevenson, trzeci syn Mortimera Stevensona, właściciela plantacji bawełny w Bloodburke, w stanie Virginia. Brandon miał przeszczęśliwe dzieciństwo dzielone z czwórką rodzeństwa. W domu oddychającym jeszcze tradycją dalekiej Anglii nigdy nie brakowało dóbr doczesnych, a o znakomite wykształcenie dzieci Pana Stevensona dbali najlepsi nauczyciele w całym stanie, za sute wynagrodzenia pracujący (i mieszkający) pod…

Nowa powieść Juliana Varne’a

Opublikowano 12 września 201624 marca 2017

Był rok 1860. Były to czasy ciężkie dla ludzi z małych wiosek jak i z przedmieść wielkich miast. Dżuma, z dziką radością i uśmiechem diabła, zabijała wszystkich bez względu na płeć, wyznanie, status społeczny. Nieważne, czy było się młodym czy starym, mężem czy żoną, córką czy synem. Śmierć, krocząc powoli i cicho rynsztokiem w górę…

Wspomnienie

Opublikowano 22 sierpnia 201612 kwietnia 2018

– Prababciu Marianne…opowiedz o czasach jak byłaś młoda – cienki głosik Hany, najmłodszej prawnuczki obudził Marianne drzemiącą przy kominku. Dziewczynka przysiadła przy jej nogach na małym zydelku. – Prababciu, opowiedz…. – Podaj mi to zdjęcie, kochanie – Marianne drżącą dłonią pokazała na stojące na komodzie zdjęcie siebie samej sprzed lat, całej w bieli, takiej młodziutkiej…

Romans

Opublikowano 16 sierpnia 201618 sierpnia 2017

Marianne w wieku lat 38 czuła, że w życiu nic więcej jej już nie czeka. Jej słynna cierpliwość przekształciła się w rezygnację. Ciężka choroba nerek, podczas której de Groot ani razu nie wziął jej za rękę i nie powiedział, że wszystko będzie dobrze, wypaliła do cna nadzieję, że będą jeszcze szczęśliwi. Dlatego bal kończący tegoroczny…

Małżeństwo Marianne

Opublikowano 1 sierpnia 201612 kwietnia 2018

Ach, więc to on, nareszcie! Marianne przycisnęła dłonie zaciśnięte w piąstki do serca, by nie było widać jak drżały z niecierpliwości wywołanej bliskim nadejściem kawalera. Przedłużony sezon u wód, wywołany złym stanem zdrowia jej ojca, półroczne odcięcie matki od plotek z salonów i krytycznych ocen kolejnych kandydatów, a w końcu i ryzyko, że ojciec umrze…

Marianne

Opublikowano 25 lipca 201612 kwietnia 2018

Marianne de Ouverkerck cała była czekaniem. Czekaniem na właściwego mężczyznę. Czekanie stało się stanem…codziennym, nieodmiennym towarzyszem jej samotnych dni i nocy. Czekanie stawało się…celem. „Odpowiedni mężczyzna” – odpowiedni dla niej mężczyzna – to zapewne słowa, które jako pierwsze usłyszała w życiu.… I wciąż to pytanie: – Ach, czy znajdzie się dla niej odpowiedni kandydat na…

Maria

Opublikowano 7 października 20158 kwietnia 2016

Maria Nawrocka tę miała przypadłość, że sama będąc nauczycielką, lubiła uczyć się stale, a namiętnie rzeczy nowych. Jedną ze sztuk trudniejszych, jakie zdołała opanować ( oprócz strzelania z łuku, wydzielania srebra, pisania wierszy i buchalterii) było granie na tubie oraz innych dętych instrumentach. W żaden sposób umiejętności swoich nie wykorzystywała w praktyce, chociaż po głowie…

Marianna

Opublikowano 9 sierpnia 20158 kwietnia 2016

Marianna Stryjecka niewątpliwie nie należała do niewiast, u których wstydliwość można by zaliczyć do cnót, co nie umniejsza faktu, ze nie każdemu przecie chciała ukazać się w dezabilu. Jednym ze szczęściarzy, którzy widzieli Mariannę w stroju, powiedzmy – skromnym, był Eustachy Ponikwodzki. Człowiek ów posiadał magiczną skrzynkę, przy pomocy której potrafił czynić konterfekta innym osobom…

©2025 ~=/Retro Atelier/=~ | Powered by SuperbThemes