Katarzyna córka bogatego fabrykanta, właściciela sieci fabryk narzędziowych. Wywołała niemałe zgorszenie, gdy zgłosiła się do szkoły inżynierskiej, by pobierać nauki z inżynierii mechanicznej, inżynierii która płynęła w jej żyłach jak życiodajny eliksir. Już jako nastoletnia dziewczynka snuła się po obszernych halach produkcyjnych fabryk, podpatrując i próbując zrozumieć jak to wszystko działa. Dzięki tym obserwacjom udało się jej zaproponować nowe rozwiązania „starych” problemów. Mówi się, że to dzięki niej fabryki ojca się rozwinęły, przez co zyskała szacunek w środowisku inżynierskim, środowisku zdominowanym przez mężczyzn. Jako pierwsza kobieta w historii otrzymała pełne członkostwo w Stowarzyszeniu Inżynierów Mechaników. Poza inżynierią, jej pasją były konie. Uwielbiała jeździć konno. Była orędowniczką wsparcia socjalnego dla pracowników fabryk ojca, a po swojej śmierci zapisała większą część majątki na cele dobroczynne.
[msz]