Magdalena. Miłośniczka poezyi wszelakiej, teatru, malarstwa, muzyki i każdej sztuki. Wiedzie spokojne życie u boku męża Hipolita, przemysłowca z dalekiej Wielkopolski, który to przyjechał do Lublina na targi przemysłowe i na balu z okazji ich otwarcia został przedstawiony Magdalenie. Od tamtej pory nie mogą bez siebie żyć. Hipolit często jest poza domem, pracując w pocie czoła nad nowymi wynalazkami, które przynoszą dobrobyt w progi ich domu a i często okazują się rewolucyjne na tyle, iż ludzie prości myślą, że to siły nieczyste napędzają maszyny pomysłu Hipolita. Jego samego posądza się tedy o pakt z Lucyferem. Magdalena często ucieka od tego hałasu i zgiełku miasta do zacisznego dworku, gdzie siedząc wygodnie w fotelu w altanie, może oddawać się czytaniu poezji i sztuk czarnego romantyzmu. Lubi śpiewać arie operowe stojąc nago przed kryształowym lustrem w sypialni. Podobno, w kufrze w piwnicy trzyma w szklanym słoju uszczelnionym woskiem serce swojego pierwszego męża, ale Hipolit nic o tym nie wie.